Niby tylko pierniki

czwartek, 15 grudnia 2016 00:32:00


Czuję zbliżające się Święta. Dziś spadło trochę śniegu, za oknem balkonowe światełka, świąteczne piosenki z radia, ciche pakowanie prezentów, wypisywanie kartek i... standardowa nerwówka. Zupełnie niepotrzebna, ale bez niej się przecież nie da. Nie wiem, czy również macie doświadczenie, że czasem najprostsze i pozornie przyjemne czynności mogą stawać się źródłem stresu i ważną lekcją. Ale po kolei.
Z radością pozwalam naszej Zosi włączać się do świątecznych przygotowań. Zaczęłyśmy od pierników. Ale niestety z mniejszą radością potrafię przyjmować, że nasza niespełna 3 latka ma na takie czynności swój pomysł. Pierniki bardziej przypominają naleśniki, zdobienie oznacza wyjadanie lukru i posypki oraz kilkukrotne wyślizgnięcie się ciasteczek na podłogę, a lukrowanie to chluśnięcie kubkiem na przypadkowe ciasteczko. Po drodze jeszcze kilka przypadkowo złamanych sztuk i cytując "mała masakra" na rączkach, ubraniach i blacie. W zestawie jeszcze moje nerwy i myśli, że może jednak za wcześnie na wspólne gotowanie. Może powinnam to robić w nocy. Poszło by szybciej, czyściej, bez niepotrzebnych emocji, no i każde ciastko wyglądałoby idealnie. Ale nie! Wybieram wersję nieidealną, a dającą radość, budującą więź i uczącą mnie rodzicielskiej pokory, wersję czasu spędzonego z dzieckiem, a dodatkowo ćwiczącą małe rączki A widząc uśmiechniętą buzię mojej Córki jest mi z tym najlepiej. I wiem, że jutro też zrobimy małą "kuchenną masakrę".


Poniżej podaję przepis na proste pierniczki:

250 g cukru
250 g płynnego miodu
100 ml mocnej kawy (ok 3 łyżeczek)
300 g masła - powyższe składniki roztopić, wymieszać razem w garnku, nie trzeba gotować, należy ostudzić.
Następnie dodać:
800 g przesianej mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej rozpuszczonej w 1 łyżeczce wody
1 opakowanie dowolnej przyprawy korzennej

Ciasto zagnieść lub wymieszać mikserem i zostawić przynajmniej na 24 godziny w szklanym, zamkniętym naczyniu w chłodnym miejscu.

Kolejnego dnia podzielić na części (zmięknie w pokojowej temperaturze) i rozwałkować. Wykrojone pierniki o grubości ok 3-5 mm, ułożyć w odstępach na papierze na blaszce, a następnie piec ok 8 -10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 

Lukier robiłam z białka wymieszanego ze szklanką cukru pudru. 

Są na tyle proste i dość szybkie w wykonaniu, że spokojnie(!) zdążycie jeszcze zrobić je w najbliższych dniach.



Jeśli spodobał Ci się ten wpis, możesz polubić lub udostępnić go na Facebook'u:


Będzie mi miło, jeśli polubisz również mimizo:

Przeczytaj również

0 komentarze