Dużo? Bardzo dużo! 1000 dni spędzonych od rana do wieczora razem. I od wieczora do rana również :-) Córeczko, moja 3 latko - Twój wiek to całkiem poważna sprawa! To miliony sytuacji, w których wzruszasz, zachwycasz, bawisz, zadziwiasz, rozwijasz i uczysz mnie bycia mamą, ale również wystawiasz na próbę moją cierpliwość, nerwy i dojrzałość. Czy dałam radę, tak dobrze jak bym tego chciała - niekoniecznie. Czy dałam radę w Twoich oczach - mam nadzieję! 3 lata to czas, w którym kształtuje się nasza więź, to czas, w którym rodzi się zaufanie, relacja, przyjaźń. I z doświadczenia tego czasu powiem, że nie jest łatwo. Nie jest tak jak w reklamach czy w internetach. Nie jest też tak jak w marzeniach. Jest prawdziwie czyli ciężko. Najpierw z inkubatorem, potem z kilkoma pobytami w szpitalu, których na szczęście nie pamiętasz. Ani kilkukrotnie wbijanych kroplówek, innych chorych dzieci na sali i mojego strachu o Ciebie. Na szczęście pamiętasz, gdzie chodzimy na lody, na którym placu zabaw są duże zjeżdżalnie i w którym teatrze byliśmy na przedstawieniu z klaunem. Pamiętasz, że na Plantach zbiera się kasztany, a u Babci maliny i borówki. To niesamowite jak 2 osoby różnie postrzegają ten sam czas. Ale uczę się od Ciebie, Kochana Córeczko, że świat jest dobry i taki chcę Ci pokazywać. Uczę się zachwytu nad kolorami przyrody, "niepośpiechu", okazywania radości, zadawania pytań, nowych słów i piosenek. Uczę się, że nie musisz chcieć ani lubić tego co ja. Uczę się, że jesteś odrębną osobą, którą ja tylko przygotowuję dla świata.
Każdego dnia staram się choć przez chwilę poświęcić maksimum siebie - tak, żebyś czuła jak jesteś dla mnie ważna, jak bardzo Cię kocham. Rozczulasz mnie, kiedy mówisz, czy mogę Cię "rozbrać". że pomarańczowe warzywo to "marfefka", a czerwone na sklepowej pólce jest "papurydzą" i jeszcze latające owady to "bzyki". Często mnie pytasz, dlaczego mam takie oczy? Błyszczące, czerwone? Dlatego, że nie mogę powstrzymać wzruszenia, kiedy na Ciebie patrzę. Dlatego, że jestem z Ciebie dumna, że się Tobą zachwycam i że się o Ciebie boję. 3 pierwsze lata mają dla więzi dziecka z rodzicem ogromne znaczenie - starałam się najbardziej jak potrafiłam, żeby ten czas dał nam szansę i początek budowania trwałej, szczerej i pełnej zaufania relacji. Nie cofnę czasu, więc pewnych rzeczy nie zmienię ale potknięcia też czegoś uczą i po coś się wydarzają. Nie masz mamy idealnej, masz mamę, która kocha Cię najbardziej na świecie. Sto lat, Córeczko!